Rytualny ubój to stosowane na bardzo szeroką skalę w Polsce zabijanie zwierząt bez ogłuszania. Ich mięso jest eksportowane do Izraela i krajów muzułmańskich. Nie wiadomo kiedy i jak ale Polska stała się liderem w rytualnym uboju!
Polska spływa oceanem krwi w imię halal i szechita.
Ubój rytualny to okrutny sposób zabijania zwierząt, sprzeczny z zasadą minimalizacji ich cierpienia, przyjętą powszechnie w świecie. Ubój rytualny, praktykowany w kulturze judaizmu i islamu, znajduje uzasadnienie w religijnej ortodoksji. Rytuał uboju należy do zbioru reguł, ściśle określających co jest właściwe, "czyste" (kosher, halal) a co niewłaściwe, "nieczyste". Reguły te, ich zakres i praktyczne szczegóły ich stosowania, są jednak dalece niejednolite i zmienne.
ubój rytualny zasadniczo wyklucza pozbawianie zwierzęcia przytomności. Z przyczyn trudnych do racjonalizacji, motywowanych tradycją, opartą na interpretacji świętych tekstów, choć nigdzie w nich nie jest jednoznacznie nakazany. Wydaje się, że ubijane zwierzę traktowane jest jako uczestnik rytuału, co wymaga by było "czyste", tj. pozbawione chorób i wad, a taką właśnie był by brak przytomności. W praktyce ubój ten polega na specjalnym unieruchomieniu zwierzęcia i przecięciu obu tętnic szyjnych razem z tchawicą i przełykiem. Jednak bez naruszenia kręgów i tętnic kręgowych, które podtrzymują ukrwienie mózgu. W rezultacie zwierzę jest przytomne, cierpi i szamoce się w długiej agonii.
Film poniżej przedstawia rytualny ubój. UWAGA: film jest bardzo drastyczny, nie jest przeznaczony dla osób wrażliwych. Jednak jeżeli ktoś ma wątpliwości czy ubój rytualny jest okrucieństwem czy nie, powinien ten film zobaczyć:
http://www.youtube.com/watch?v=x9_3Q93yL9s&feature=related
Zobacz prezentacje multimedialną na temat uboju rytualnego:
http://www.fundacjazmienmyswiat.tarnow.pl/tmp/prezentacja_dla_organizacji_gf.ppsx
Ubój rytualny w przedwojennej Polsce był dozwolony na zasadzie reglamentowanego przez państwo wyjątku, ze względu na "cele konsumpcyjne tych grup ludności, których wyznanie wymaga stosowania przy uboju specjalnych zabiegów" (prawo z 1936 r.).
Znaczące rozmiary takiego uboju były powodem silnych kontrowersji na tle zarówno humanitarnym, religijnym jak i ekonomicznym. Po wojnie ubój rytualny był praktykowany w niewielkiej skali ze względu na lokalne potrzeby, ale rosnącej ze względu na eksport. Specyfiką PRL było, że rynek mięsa, w tym jego eksport, miał znaczenie polityczne i dlatego nie był jawnie ani jasno unormowany przez władze. Sytuacja zmieniła się po 1989 r. wskutek prywatyzacji przemysłu mięsnego i przystąpienia Polski do Unii Europejskiej w 2004 r. Mięso stało się towarem jak każdy inny. Tymczasem, w 2002 r., przemysłowy ubój bez pozbawiania zwierząt świadomości został zakazany w ustawie o ochronie zwierząt. Niespodziewanie dla branży mięsnej i ministerstwa rolnictwa. W tej sytuacji najpierw odwlekano aktualizacją przepisów wykonawczych. W przeddzień akcesji do Unii minister Wojciech Olejniczak podpisał rozporządzenie zgodne z ustawą, a kilka miesięcy później kolejne rozporządzenie, dopuszczające ubój rytualny wbrew ustawie. Normy i praktyka uboju rytualnego nie stały się wtedy przedmiotem szerszego zainteresowania publicznego, pozostając wewnętrzną sprawą resortu i branży mięsnej.
Dopiero w 2012 roku obywatele dowiedzieli się, tyleż nagle co oficjalnie, że już większość wołowiny w Polsce produkowana jest w drodze rytualnego uboju. Dla obrony kontraktów bliskowschodnich i inwestycji w specjalne linie technologiczne, wspieranych funduszami unijnymi, zaskoczona władza powołuje się na ... wolność religijną w Polsce. Ogłasza nieporadne dezinterpretacje przepisów prawa. Poseł Cezary Olejniczak ośmiesza się twierdzeniem, że rozporządzenie jest ważniejsze od ustawy, zaś minister Marek Sawicki odpowiedzią, by "o humanitarności rozmawiać z humanistami" a nie z nim. Minister odmawia rozmowy o nielegalnej, bieżącej praktyce, bo ma nadzieję przywrócić ustawowe przyzwolenie na ubój rytualny, co niejako zalegalizowało by tę praktykę po fakcie.
Ma po temu doskonałą okazję, bo do końca roku Polska musi wdrożyć unijne rozporządzenie, które bezpośrednio reguluje sprawy uboju w państwach Unii, w miejsce dyrektyw, wpływających na to prawo pośrednio. Zmiany w ustawie o ochronie zwierząt będą niezbędne, choćby z powodów czysto legislacyjnych. Prawo unijne, podobnie jak odpowiednia konwencja międzynarodowa, dopuszcza ubój rytualny jako opcjonalny wyjątek, o którego uwzględnianiu państwa mogą decydować samodzielnie. Rzecz w tym, że w tej sytuacji zakaz takiego uboju musi być (lub jak w Polsce – pozostać) osobno i jednoznacznie wyrażony w przepisach prawa krajowego. Należy oczekiwać, że ministerstwo zaproponuje tak zredagowany projekt zmian w polskiej ustawie o ochronie zwierząt, który zakaz uboju rytualnego przemilczy. Przez to ewentualna dopuszczalność takiego uboju, zawarta w unijnym rozporządzeniu, przerodzi się – niejako automatycznie – w dopuszczalność w prawie polskim.
Właśnie dlatego, że taktyką branży i ministerstwa będzie wyciszenie i rozmycie sprawy nielegalności aktualnie praktykowanego uboju rytualnego. Po to, by znów go zalegalizować pod pozorem koniecznej implementacji prawa unijnego. Będziemy też mieli do czynienia z dezinformacją w kwestiach prawnych i dezinterpretacją przepisów prawa unijnego, jak to już bywało przedtem przy wdrażaniu norm ochrony zwierząt. W sejmowej komisji rolnictwa zasiadają posłowie, którzy są właścicielami prosperujących firm mięsnych. Będą bronić interesu swojej partii, swojej branży, i swojego prywatnego, bo tak im się to wszystko szczęśliwie zbiega razem w jedno dobro Polski.
Musimy protestować!
Jeśli nie uda się potwierdzić w znowelizowanej ustawie bezwzględnego zakazu uboju rytualnego, to zgoda na taki ubój jako wyjątek będzie pozorna. Bo będzie to zgoda na mechanizmy ekonomiczne, które sprawią, że niedługo niemal cała produkcja wołowiny odbywać się będzie w sposób rytualny. W sytuacji gdy jedni odbiorcy wołowiny żądają certyfikatu "wyznaniowego" a inni nie, produkcja będzie naturalnie koncentrować się na certyfikowanych liniach technologicznych. Bo ich produkty można sprzedać i jednym i drugim. W ten sposób nadrzędna zasada minimalizacji cierpień zwierząt, głoszona uroczyście przez wszystkie traktaty, dyrektywy, ustawy i rozporządzenia przestrzegana będzie wyjątkowo, a wyjątek dopuszczający okrucieństwo stanie się regułą.
Czego konkretnie żądamy?
1. Żądamy bezzwłocznej i bezwarunkowej zmiany aktualnego rozporządzenia o uboju jako niezgodnego z aktualną ustawą. To osobna sprawa naszego porządku konstytucyjnego i nie ma żadnych podstaw, by wiązać tę kwestię z prawem unijnym, religią, ekonomią itp.
2. Żądamy, by w trakcie wdrażania do polskiego prawa, przed końcem roku 2012, unijnego Rozporządzenia 1099/2009 o uboju, dokonać wyraźnego potwierdzenia dotychczasowego zakazu takiego uboju w polskim prawie, co przewidziane jest w samym tym Rozporządzeniu a także Konwencji Rady Europy (CETS 102) wiążącej i Unię i Polskę.
3. Wobec wieloletniego wspierania przez MRiRW nielegalnych praktyk, żądamy opublikowania rządowego raportu zawierającego wyczerpujące informacje z nadzoru nad zakładami wykonującymi taki ubój i rzeczowe informacje o rynku mięsa z rytualnego uboju.
Nasza akcja nie ma związku z wyznawaniem jakiejkolwiek religii. W Polsce ubój bez ogłuszania wykonywany jest nie z powodów religijnych, ale po to, aby producentom, ubojniom i eksporterom zapewnić wysokie zyski z eksportu.
Link do podpisywania petycji: Petycja: STOP DLA UBOJU RYTUALNEGO!
http://www.petycjeonline.pl/petycja/stop-dla-uboju-rytualnego/823
Wydarzenie na facebooku:
http://www.facebook.com/events/253260681436228 Na facebooku znajdziecie też wzory protestu adresowanego do kancelarii Premiera
Pod linkami poniżej można znaleźć więcej informacji na ten temat.
4 Maja 2012 w głównych wydaniach FAKTÓW TVN został po raz pierwszy wyemitowany materiał na ten temat (linki poniżej).
http://www.tvn24.pl/-1,1743566,0,1,zabijanie-bez-znieczulenia,wiadomosc.html
Artykuł Jerzego Szygla:
http://blog.wirtualnemedia.pl/index.php?/authors/54-Jerzy-Szygiel/archives/5106-Jak-sie-ma-polskie-bydlo.html
Artykuł Salon24:
http://krzykmilczenia.salon24.pl/427407,polska-splywa-oceanem-krwi-w-imie-halal-i-szechita
Wniosek do TK:
http://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/395215,prokurator-generalny-posluchal-ekologow-polskie-firmy-straca-fortune.html
Rozbrat.org:
http://www.rozbrat.org/publicystyka/ekologia/3173-uboj-rytualny-czyli-prawa-zwierzat-kontra-religijny-biznes
Tygodnik Wprost:
http://www.wprost.pl/ar/320372/Mordowanie-dla-pieniedzy-czyli-gdzie-konczy-sie-polityczna-poprawnosc/
Natemat.pl:
http://natemat.pl/6757,sprzeczne-przepisy-i-protesty-obroncow-praw-zwierzat-sprawdzamy-rynek-miesa-halal
Nie bądz obojętny! Przyłacz się do protestu!
Wykorzystano materiały z www.rytualny.pl
Polska spływa oceanem krwi w imię halal i szechita.
Ubój rytualny to okrutny sposób zabijania zwierząt, sprzeczny z zasadą minimalizacji ich cierpienia, przyjętą powszechnie w świecie. Ubój rytualny, praktykowany w kulturze judaizmu i islamu, znajduje uzasadnienie w religijnej ortodoksji. Rytuał uboju należy do zbioru reguł, ściśle określających co jest właściwe, "czyste" (kosher, halal) a co niewłaściwe, "nieczyste". Reguły te, ich zakres i praktyczne szczegóły ich stosowania, są jednak dalece niejednolite i zmienne.
ubój rytualny zasadniczo wyklucza pozbawianie zwierzęcia przytomności. Z przyczyn trudnych do racjonalizacji, motywowanych tradycją, opartą na interpretacji świętych tekstów, choć nigdzie w nich nie jest jednoznacznie nakazany. Wydaje się, że ubijane zwierzę traktowane jest jako uczestnik rytuału, co wymaga by było "czyste", tj. pozbawione chorób i wad, a taką właśnie był by brak przytomności. W praktyce ubój ten polega na specjalnym unieruchomieniu zwierzęcia i przecięciu obu tętnic szyjnych razem z tchawicą i przełykiem. Jednak bez naruszenia kręgów i tętnic kręgowych, które podtrzymują ukrwienie mózgu. W rezultacie zwierzę jest przytomne, cierpi i szamoce się w długiej agonii.
Film poniżej przedstawia rytualny ubój. UWAGA: film jest bardzo drastyczny, nie jest przeznaczony dla osób wrażliwych. Jednak jeżeli ktoś ma wątpliwości czy ubój rytualny jest okrucieństwem czy nie, powinien ten film zobaczyć:
http://www.youtube.com/watch?v=x9_3Q93yL9s&feature=related
Zobacz prezentacje multimedialną na temat uboju rytualnego:
http://www.fundacjazmienmyswiat.tarnow.pl/tmp/prezentacja_dla_organizacji_gf.ppsx
Ubój rytualny w przedwojennej Polsce był dozwolony na zasadzie reglamentowanego przez państwo wyjątku, ze względu na "cele konsumpcyjne tych grup ludności, których wyznanie wymaga stosowania przy uboju specjalnych zabiegów" (prawo z 1936 r.).
Znaczące rozmiary takiego uboju były powodem silnych kontrowersji na tle zarówno humanitarnym, religijnym jak i ekonomicznym. Po wojnie ubój rytualny był praktykowany w niewielkiej skali ze względu na lokalne potrzeby, ale rosnącej ze względu na eksport. Specyfiką PRL było, że rynek mięsa, w tym jego eksport, miał znaczenie polityczne i dlatego nie był jawnie ani jasno unormowany przez władze. Sytuacja zmieniła się po 1989 r. wskutek prywatyzacji przemysłu mięsnego i przystąpienia Polski do Unii Europejskiej w 2004 r. Mięso stało się towarem jak każdy inny. Tymczasem, w 2002 r., przemysłowy ubój bez pozbawiania zwierząt świadomości został zakazany w ustawie o ochronie zwierząt. Niespodziewanie dla branży mięsnej i ministerstwa rolnictwa. W tej sytuacji najpierw odwlekano aktualizacją przepisów wykonawczych. W przeddzień akcesji do Unii minister Wojciech Olejniczak podpisał rozporządzenie zgodne z ustawą, a kilka miesięcy później kolejne rozporządzenie, dopuszczające ubój rytualny wbrew ustawie. Normy i praktyka uboju rytualnego nie stały się wtedy przedmiotem szerszego zainteresowania publicznego, pozostając wewnętrzną sprawą resortu i branży mięsnej.
Dopiero w 2012 roku obywatele dowiedzieli się, tyleż nagle co oficjalnie, że już większość wołowiny w Polsce produkowana jest w drodze rytualnego uboju. Dla obrony kontraktów bliskowschodnich i inwestycji w specjalne linie technologiczne, wspieranych funduszami unijnymi, zaskoczona władza powołuje się na ... wolność religijną w Polsce. Ogłasza nieporadne dezinterpretacje przepisów prawa. Poseł Cezary Olejniczak ośmiesza się twierdzeniem, że rozporządzenie jest ważniejsze od ustawy, zaś minister Marek Sawicki odpowiedzią, by "o humanitarności rozmawiać z humanistami" a nie z nim. Minister odmawia rozmowy o nielegalnej, bieżącej praktyce, bo ma nadzieję przywrócić ustawowe przyzwolenie na ubój rytualny, co niejako zalegalizowało by tę praktykę po fakcie.
Ma po temu doskonałą okazję, bo do końca roku Polska musi wdrożyć unijne rozporządzenie, które bezpośrednio reguluje sprawy uboju w państwach Unii, w miejsce dyrektyw, wpływających na to prawo pośrednio. Zmiany w ustawie o ochronie zwierząt będą niezbędne, choćby z powodów czysto legislacyjnych. Prawo unijne, podobnie jak odpowiednia konwencja międzynarodowa, dopuszcza ubój rytualny jako opcjonalny wyjątek, o którego uwzględnianiu państwa mogą decydować samodzielnie. Rzecz w tym, że w tej sytuacji zakaz takiego uboju musi być (lub jak w Polsce – pozostać) osobno i jednoznacznie wyrażony w przepisach prawa krajowego. Należy oczekiwać, że ministerstwo zaproponuje tak zredagowany projekt zmian w polskiej ustawie o ochronie zwierząt, który zakaz uboju rytualnego przemilczy. Przez to ewentualna dopuszczalność takiego uboju, zawarta w unijnym rozporządzeniu, przerodzi się – niejako automatycznie – w dopuszczalność w prawie polskim.
Właśnie dlatego, że taktyką branży i ministerstwa będzie wyciszenie i rozmycie sprawy nielegalności aktualnie praktykowanego uboju rytualnego. Po to, by znów go zalegalizować pod pozorem koniecznej implementacji prawa unijnego. Będziemy też mieli do czynienia z dezinformacją w kwestiach prawnych i dezinterpretacją przepisów prawa unijnego, jak to już bywało przedtem przy wdrażaniu norm ochrony zwierząt. W sejmowej komisji rolnictwa zasiadają posłowie, którzy są właścicielami prosperujących firm mięsnych. Będą bronić interesu swojej partii, swojej branży, i swojego prywatnego, bo tak im się to wszystko szczęśliwie zbiega razem w jedno dobro Polski.
Musimy protestować!
Jeśli nie uda się potwierdzić w znowelizowanej ustawie bezwzględnego zakazu uboju rytualnego, to zgoda na taki ubój jako wyjątek będzie pozorna. Bo będzie to zgoda na mechanizmy ekonomiczne, które sprawią, że niedługo niemal cała produkcja wołowiny odbywać się będzie w sposób rytualny. W sytuacji gdy jedni odbiorcy wołowiny żądają certyfikatu "wyznaniowego" a inni nie, produkcja będzie naturalnie koncentrować się na certyfikowanych liniach technologicznych. Bo ich produkty można sprzedać i jednym i drugim. W ten sposób nadrzędna zasada minimalizacji cierpień zwierząt, głoszona uroczyście przez wszystkie traktaty, dyrektywy, ustawy i rozporządzenia przestrzegana będzie wyjątkowo, a wyjątek dopuszczający okrucieństwo stanie się regułą.
Czego konkretnie żądamy?
1. Żądamy bezzwłocznej i bezwarunkowej zmiany aktualnego rozporządzenia o uboju jako niezgodnego z aktualną ustawą. To osobna sprawa naszego porządku konstytucyjnego i nie ma żadnych podstaw, by wiązać tę kwestię z prawem unijnym, religią, ekonomią itp.
2. Żądamy, by w trakcie wdrażania do polskiego prawa, przed końcem roku 2012, unijnego Rozporządzenia 1099/2009 o uboju, dokonać wyraźnego potwierdzenia dotychczasowego zakazu takiego uboju w polskim prawie, co przewidziane jest w samym tym Rozporządzeniu a także Konwencji Rady Europy (CETS 102) wiążącej i Unię i Polskę.
3. Wobec wieloletniego wspierania przez MRiRW nielegalnych praktyk, żądamy opublikowania rządowego raportu zawierającego wyczerpujące informacje z nadzoru nad zakładami wykonującymi taki ubój i rzeczowe informacje o rynku mięsa z rytualnego uboju.
Nasza akcja nie ma związku z wyznawaniem jakiejkolwiek religii. W Polsce ubój bez ogłuszania wykonywany jest nie z powodów religijnych, ale po to, aby producentom, ubojniom i eksporterom zapewnić wysokie zyski z eksportu.
Link do podpisywania petycji: Petycja: STOP DLA UBOJU RYTUALNEGO!
http://www.petycjeonline.pl/petycja/stop-dla-uboju-rytualnego/823
Wydarzenie na facebooku:
http://www.facebook.com/events/253260681436228 Na facebooku znajdziecie też wzory protestu adresowanego do kancelarii Premiera
Pod linkami poniżej można znaleźć więcej informacji na ten temat.
4 Maja 2012 w głównych wydaniach FAKTÓW TVN został po raz pierwszy wyemitowany materiał na ten temat (linki poniżej).
http://www.tvn24.pl/-1,1743566,0,1,zabijanie-bez-znieczulenia,wiadomosc.html
Artykuł Jerzego Szygla:
http://blog.wirtualnemedia.pl/index.php?/authors/54-Jerzy-Szygiel/archives/5106-Jak-sie-ma-polskie-bydlo.html
Artykuł Salon24:
http://krzykmilczenia.salon24.pl/427407,polska-splywa-oceanem-krwi-w-imie-halal-i-szechita
Wniosek do TK:
http://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/395215,prokurator-generalny-posluchal-ekologow-polskie-firmy-straca-fortune.html
Rozbrat.org:
http://www.rozbrat.org/publicystyka/ekologia/3173-uboj-rytualny-czyli-prawa-zwierzat-kontra-religijny-biznes
Tygodnik Wprost:
http://www.wprost.pl/ar/320372/Mordowanie-dla-pieniedzy-czyli-gdzie-konczy-sie-polityczna-poprawnosc/
Natemat.pl:
http://natemat.pl/6757,sprzeczne-przepisy-i-protesty-obroncow-praw-zwierzat-sprawdzamy-rynek-miesa-halal
Nie bądz obojętny! Przyłacz się do protestu!
Wykorzystano materiały z www.rytualny.pl